W dniu dzisiejszym wspominamy w liturgii Matkę Bożą Ostrobramską – Matkę Miłosierdzia. O pochodzeniu obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej krążą różne historie. Przez niektórych uznawany był za bardzo starą, bizantyjską ikonę, którą w 1363 r. na Litwę miał sprowadzić wielki książę Olgierd. Legenda stała się nawet w XIX w. pretekstem dla Rosjan do prób odebrania katolikom cudownego obrazu. Na szczęście w obawie przed zamieszkami odstąpili od tego zamiaru. Autor ikony nie jest znany. Może nim być krakowski artysta Łukasz, który podobny wizerunek namalował w 1624 r. dla kościoła Bożego Ciała w Krakowie. Prawdopodobnie inspiracją jego dzieł by obraz flamandzkiego malarza Martina de Vosa, namalowany ok. 1580 w dwóch wersjach graficznych, różniących się układem rąk. „Obraz zawiera w sobie wiele znaczeń. W wizerunku Maryi można zobaczyć Dziewicę, słuchającą zwiastowania anielskiego, także Matkę Miłosierdzia, tulącą do serca grzeszników. Wykute w metalu słońce, gwiazdy i półksiężyc są atrybutami Niepokalanie Poczętej, oznaczającymi bezmiar łask Bożych. Wzbogacony symboliką wykutych elementów obraz przypomina typ wyobrażeń Maryi nazywany z łaciny „Tota pulchra” („Cała piękna”).Około 1671 r. wizerunek Matki Miłosiernej został zasłonięty srebrną, pozłoconą sukienką. Srebrzysty półksiężyc z wygrawerowanym napisem: „Dzięki Tobie składam Matko Boska za wysłuchanie próśb moich i proszę Cię, Matko Miłosierdzia, zachowaj mnie w łasce”, znajdującym się
w dolnej części obrazu, jest wotum z 1849 r. Głowę Matki Bożej zdobią dwie korony (nałożona jedna na drugą). Są one ze złoconego srebra. Jedna barokowa dla Królowej Niebios, druga rokokowa dla Królowej Polski. Pierwsza pochodzi z końca XVII w., w XIX w. ozdobiona została klejnotami ofiarowanymi jako wota. Druga korona, z połowy XVIII w., podtrzymywana jest przez dwa aniołki i udekorowana sztucznymi kamieniami. Św. Maksymilian Kolbe ułożył taką do Niej modlitwę: Matko Boska Ostrobramska, nie masz na swym ręku Dzieciątka Jezus, to weź mnie na swoje ręce i przenieś szczęśliwie przez całe życie.